sobota, 5 października 2013

Maite Perroni zaczyna od zera i z nową płytą


Monterrey.- Szczęśliwą kobietą, tak czuje się Maite Perroni, ponieważ przyznaje iż mimo że bardzo dobrze szło jej jako aktorce, to udało jej się ponownie zdobyć publiczność jako piosenkarka ze swoją pierwszą solową płytą, “Eclipse de Luna”.
Maite postanowiła wyruszyć w tę nową przygodę w rytmie bachaty z chęcią zaproponowania czegoś odmiennego publiczności, i choć wiedziała że będzie to wyzwanie, to jej pierwszemu singlowi “Tú y Yo” udało się uplasować na szczycie list przebojów.
“Właśnie zaczynam od nowa w muzyce, wyruszam jako solistka, ponownie obieram tę drogę, ale na szczęście ostatnie lata i działania jakie zrealizowałam pozwoliły mi zbliżyć się do publiczności i teraz mogę dzielić się z tą samą publicznością tym projektem i tym etapem”, wyjaśniła ex członkini RBD w wywiadzie.
“Owszem pomogły mi w dokonaniu tego różne telenowele, jestem świadoma tego, że zaczynam od nowa, ale od miejsca które kilka lat łączy mnie z publicznością, co pozwala mi zbliżyć się do nich teraz jako piosenkarka”, przyznaje Maite.
“Eclipse de Luna” jest to płyta, która napełnia ją emocjami, ponieważ zawsze była wyzwaniem w jej karierze. Pomysł nagrania jej w rytmie bachaty, jak wspomniała, narodził się podczas rozmowy z kompozytorem Carlosem Lara.

“Ja chciałam nagrać płytę latino, wtedy (Carlos Lara) zasugerował mi nagrać jedną bachatę, propozycję która wpisała się w kompozycję… skomponował piosenkę, wyprodukował, ja ją nagrałam i z tym zamysłem udałam się do wytwórni, pokazałam im moją propozycję i zamysł jaki miałam aby nagrać coś odmiennego i spodobało im się”
, opowiedziała Maite.
“W rezultacie otrzymaliśmy utwory w różnych gatunkach, bo również jest vallenato, balada, pop, jest wszystkiego po trochu, ale to z bachatą odważyliśmy się zrobić pierwszy krok”.
Główna bohaterka telenowel, takich jak “Triunfo del Amor”, w której stworzyła parę z Williamem Levy, powiedziała, że przez resztę roku poświęci się promowaniu swojej najnowszej płyty.
“Czuję się szczęściarą, ponieważ miałam błogosławieństwo odkryć to co mnie w życiu pasjonuje, mogłam odkryć jakie jest moje powołanie, muzykę, aktorstwo było świetnym uzupełnieniem, które pozwoliło mi wciąż się rozwijać”, stwierdziła z przekonaniem.

“Czuję się szczęściarą, ponieważ otrzymałam sympatię ludzi, mogłam dzielić z nimi różne projekty, etapy, krok po kroku razem dorastaliśmy”
, powiedziała piosenkarka, która zaoferowała podpisywanie autografów dla swoich fanów w Monterrey w ostatni czwartek.

źródło:rbd-polonia.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz