środa, 30 października 2013

Czy to koniec związku Anahi??

(Nie)szczęśliwi?! 


Na początku tygodnia magazyn „Tv Notas” rozpętał prawdziwą burzę w meksykańskim show-biznesie za sprawą artykułu o rozstaniu Anahí i Manuela Velasco

Według tabloidu gubernator miał dość rodziny narzeczonej, która nie odstępowała ich na krok. Piosenkarka miała mieć także żal do polityka, że przełożył ich ślub z wiosny na późną jesień. Ale prawdziwym gwoździem do trumny związku miała być domniemana zdrada Manuela, który miałby wdać się w romans ze swoją współpracownic, czego następstwem miała być wyprowadzka Anahí z domu.
Całość okraszona była, oczywiście, zdjęciami smutnej Anahí oraz wypowiedziami „przyjaciół” pary.
Na reakcję samych zainteresowanych nie trzeba było długo czekać.

Zaraz po ukazaniu się nowego numeru piosenkarka i aktorka napisała na swoim profilu: – Totalna bzdura! Jesteśmy razem od półtora roku. Manuel jest cudownym i uczciwym mężczyzną! Jestem bardzo szczęśliwa!

Dzień później Any zamieściła na swoim Instagramie zdjęcie z narzeczonym, dodając podpis: 
Wyjaśnię jeszcze raz. TO KŁAMSTWO! Manuel i ja jesteśmy szczęśliwsi i bardziej złączeni niż kiedykolwiek. Chciałabym, żebyście mogli przekonać się, jakim wspaniałym jest mężczyzną. Jestem szczęśliwa!

Stanowisko gwiazdy podtrzymuje również jej menadżer, Guillermo Rosas, który wyznał w rozmowie z „People”:
 - Wszystko, co się pojawiło, jest stekiem bzdur. Wszystko jest dobrze.

Trzymamy kciuki z Anahí i Manuela i wierzymy, że są to jedynie wymysły redaktorów. Ale jak to mówią: w każdej plotce jest ziarnko prawdy…

źr:novela.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz