sobota, 19 października 2013

Maite jest zaproszona do zaśpiewania w Afryce

 


Meksykańska piosenkarka promuje “Eclipse de Luna”, niepublikowaną wcześniej płytę, którą słucha się juz na całym świecie.
Jest to 9 lat kariery, a Maite Perroni przeżywa nowy muzyczny etap, i to przejawia się na jej nowej płycie “Eclipse de Luna”. Meksykańska piosenkarka zbiera plony całej tej ciężkiej pracy, którą wykonała z RBD i występując w telenowelach, które sprawiły, że jej twarz jest rozpoznawalna w prawie 80 krajach.

Jak doszło do zaproszenia na wyjazd do Afryki?

— Zaprosili mnie do zaśpiewania w Afryce i jadę za 15 dni. Będę jako gość specjalny na rozdaniu nagród, na którym wykonam 4 piosenki z mojej nowej płyty, jest to nowy krok w mojej karierze. Będę w Angoli, w wyjątkową datę dla pewnego kanału telewizyjnego i wykonam jedną piosenkę z afrykańską artystką. Podróże zawsze kształcą i raduje mnie bycie w tym tak odległym miejscu.

Gdyby można było wycisnąć płytę “Eclipse de luna”, co by wyszło?

— Życie! Myślę, że to właśnie dla mnie reprezentuje. Poza tym, jest to wiele miesięcy pracy, oddania, prób znalezienia tekstów i muzyki, ale przede wszystkim dźwięku jako formy ekspresji. Mam nadzieję, że spodoba Wam się nowa propozycja i to jak ukazuję mój nowy etap.

Po co postawić na wszystkie gatunki na jednej płycie?

— Podoba mi się każdy typ muzyki, nie mam ulubionego gatunku. Słuchanie jej podczas nagrań sprawiało, że czułam się lepiej i tym chcę się podzielić. Muzyka jest uniwersalnym językiem, jest najlepszą formą komunikacji. Tym czego chciałam było posiadanie płyty, żeby podzielić się bachatą, popem, rockiem, balladą i vallenato. W końcu my Latynosi lubimy słuchać wszystkiego. Chciałam stworzyć jakąś inną propozycję i zrobić coś innego na scenie. Podstawą jest pop z rożnymi latynoskimi brzmieniami.

Zrobienie z jej latynoskiej płyty, było przypadkiem czy strategią?

— Nigdy nie była tworzona z myślą bycia na topie z latynoskim boom’em na świecie. Zawsze chciałam wykonywać te brzmienie, które na przykład w Grecji i Polsce, jest tak popularne, gdyż muzyka latynoska ma swój urok. To niesamowite co się dzieje z muzyką na świecie.

Zaczyna się promocja twojej płyty. Jak byś ją opisała?

— Na tej płycie usłyszycie 12 piosenek, które są piosenkami wcześniej niepublikowanymi, nie ma duetów, ani cover’u. Lecz za jakiś czas zostanie wydana nowa propozycja z dwoma duetami w Brazylii. Ten materiał ukazuje to co lubię śpiewać i to co mi umożliwi mi połączyć się z publicznością. Zdecydowałam się na ten krok wiedząc, że jest to ryzyko i zaczęcie od nowa z innej platformy, ale na tym polega życie, żeby wciąż się rozwijać i myślę, że nie pomyliłam się w wyborze zawodu który wybrałam.

Miałaś władzę i wolność, aby nagrać tę płytę?

— Byłam zaangażowana we wszystkie utwory, mają część mnie i w niektórych wniosłam coś w tekst. Cała płyta ma dużą osobistą esencję, ponieważ spędzałam dnie i noce nad jej produkcją. Ponad to, odsunęłam się od strefy komfortu, zaczynam od nowego miejsca. Jest bardzo naturalna i prosta, o dużej jakości i z tekstami, które motywują, z pozytywną energią, pomimo że mówią o zarwaniu czy rozczarowaniu… jest to płyta, która motywuje.

Co cię odrywa od muzyki?

— Lubię jeździć na rolkach, to sprawia, że rozmyślam i zastanawiam się, jest to coś czym się cieszę.
W jej słowach:
“Tym czego chciałam było posiadanie płyty, żeby podzielić się bachatą, popem, rockiem, balladą i vallenato.” Maite Perroni, piosenkarka i aktorka.

źródło: publimetro.com.mx, maiteperronibeorlegui.pl tłumaczenie: Zulema & Elena

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz