Minęło kilka lat odkąd poznaliśmy Maite Perroni w telenoweli „Rebelde” jako słodką dziewczynę i o szlachetnych uczuciach. Był tak ogromny sukces tego projektu, że od niego powstała muzyczna grupa RBD, której Maite była centralną częścią. Następnie przyszły jej główne role w „Ciudado con el angel”, „Mi Pecado”, „Cachito de cielo”, „El triunfo del amor” i „La Gata”, dzieła za które była nominowana do różnych nagród Premios TVyNovelas i Premios Juventud. Dzisiaj możemy oglądać ją w postaci, która z pewnością stanie się ujmująca w „Antes muerta que Lichita”. Rozmawialiśmy z nią o tym projekcie. Sprawdź!
Obecnie oglądamy cię w „Antes muerta que Lichita”. Co zwróciło Twoją uwagę, aby wziąć udział w tej telenoweli?
Dla mnie było to wspaniałą okazją zrobić tę historię, gdzie podejmowany jest temat „mobbingu”, to coś co dzieje się w prawdziwym życiu; jest to sposób pokazania jak kobieta nabiera odwagi, aby powstrzymać ten problem. Poza tym postaci nie są uświęcane ani demonizowane, ale są ludźmi, którzy grają zgodnie z tym co przeżywają. Historia ma zabarwienie komiczne i rodzinne, różni się od tego co powszechnie widzimy w telenowelach. Może to zabrzmi jak banał, ale od pierwszego momentu kiedy przeczytałam scenariusz poczułam czystą magię. Jest to projekt, który też poza tym, że publiczność może oglądać go za pośrednictwem telewizji, posiada o wiele szerszą platformę, która obejmuje internet, cyfrowość, portale społecznościowe i zawartość online. Należy też wspomnieć, że jest nagrywana w formacie 4K, to znaczy, że ma cztery razy lepszą jakość.
Jesteś uznawana za jedną z najpiękniejszych aktorek Meksyku. Jak czujesz się grając postać mało atrakcyjną z wyglądu?
Kiedy poznałam postać zakochałam się w niej i ostatnie o czym myślałam to było jak będzie wyglądała fizycznie, ponieważ kiedy zaczęliśmy ją rozwijać to było coś domniemanego poza tym nigdy nie sądziłam, że będę źle wyglądała ani że będę czuła się niepewna. Jedyne co robią to zakładanie mi peruki i pogrubianie mi brwi, aby wyglądały na większe i bardziej krzaczaste.
Jak uważasz co jest przesłaniem jakie wysyła „Antes muerta que Lichita”?
Lichita to postać, która przechodzi przez ciągły proces, który stopniowo będzie się przejawiał na zewnątrz, jednak nie z dnia na dzień, ale to coś co stopniowo będą wymagały od niej okoliczności. Dbamy, aby w komedii mieć pozytywne przesłanie o umocnieniu pozycji, że osoby, które przeszły przez taką sytuację poczuły się pewne siebie, aby mieć prawo głosu, być zauważanym i branym pod uwagę.
Lichita jest dziewczyną, która doświadcza „mobbingu” czy tobie kiedykolwiek przydarzyło się coś podobnego?
Tematem telenoweli jest „mobbing”, który jest prześladowaniem w miejscu pracy, który przeżywa Lichita. Historia niesie to przesłanie w pozytywny sposób w postaci samodoskonalenia. Powinniśmy nauczyć się szanować nasze różnice, ponieważ każdy z nas wywodzi się z różnych rodzin, kultur, ras, zwyczajów i tradycji. Myślę, że to co najważniejsze to jest szacunek i na tym skupiamy się w telenoweli.
Myślę, że wszyscy mamy w sobie coś z Lichity. Ponieważ kiedy coś zaczynamy, przybywamy bez doświadczenia, ale z chęciami, aby się wybić. Kiedy zaczynałam moją karierę zrobiłam to bez żadnego doświadczenia, ale powoli nauczyłam się i zdobyłam niezbędną wiedzę, aby móc zdobyć sobie przychylność/szacunek krytyków, aby dać poczucie dumy swoim fanom a przede wszystkim bym uwierzyła w samą siebie.
W czym jesteś podobna do Lichity?
W tym, że jestem osobą rodzinną i opiekuńczą. Jestem kimś kto tak jak ona nie poddaje się, Jestem bardzo pracowita.
Masz plany, aby w przyszłości zagrać w kinie albo teatrze? Chciałabyś?
Chciałabym! Mam kilka planów na 2016 rok, którymi podzielę się z wami kiedy będę je miała całkowicie potwierdzone.
Kiedy nie jesteś na planie nagraniowym jak wygląda dla ciebie zwykły dzień?
Jestem bardzo naturalną osobą, skromną, o wiele bardziej zwyczajną niż się wydaje. W wolnych dniach lubię jeździć na rolkach, iść na obiad czy kolację z przyjaciółmi, wyjść do kina i być z moją rodziną; to są momenty które najbardziej cieszą mnie w ciągu dnia.
Lubisz chodzić na zakupy?
Jasne! Mam słabość do butów, hahaha fascynują mnie!
Jakie są ubrania, których nie może zabraknąć w twojej szafie?
Lubię czuć się wygodnie; strój powinien uchwycić esencję osoby. Ogólnie, uwielbiam skórzane kurtki, torby, botki, ale przede wszystkim…. czerń! Jestem bardzo zwyczajna, ale wiele zależy od czasu, pogody i pory roku, aby wiedzieć jaki styl ubioru należy włożyć.
Zdradź nam wskazówkę dotyczącą urody i jak to robisz, że nadal tak pięknie wyglądasz.
Jestem z tych, którzy uważają, że „mniej znaczy więcej” i odzwierciedlasz to kim jesteś i co czujesz. Wskazówką jest, że zmywam makijaż każdego wieczora i nakładam odżywcze kremy ponieważ bardzo dbają o skórę.
SCANY Z GAZETY:
źródło: rbdpolonia.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz